2 wrz 2014

WITAMINKI DLA CHŁOPCZYKA I DZIEWCZYNKI



Jak można łatwo zauważyć wtrącam trochę tego i owego z szeroko pojętego obszaru zdrowego odżywiania. Oczywiście swego czasu miałam na tym puncie bzika. Wychowałam się w domu, gdzie zioła, medycyna ludowa, soki warzywne, koktajle owocowe, owoce i warzywa w ogóle w każdej postaci były stałym elementem naszej diety i podejścia mamy do naszego zdrowia. 







Dlatego też zapewne po okresie wielkiego imprezowania i wydawania jakiejś może 3% wypłaty na wyżywienie, a reszty na niezbędne opłaty i przyjemności, w końcu zaczęłam też analizować wyposażenie mojej lodówki. Coraz częściej i częściej. Szczególnie kiedy na świecie pojawiła się na świecie moja córeczka.

Troszkę kombinowałam z proporcjami, ze składnikami mojej diety, ale zawsze na 1 miejscu były warzywa i owoce, zioła oraz kasze. Po różnych próbach i doświadczeniach znacznie ograniczyliśmy nabiał. Jestem też od kilku lat wegetarianką. 

Z obserwacji wiem, że ludzie nie doceniają warzyw i owoców, dlatego czasami troszkę "pomęczę" tym tematem. Jednak zwłaszcza w okresach jesiennych i wiosennych, kiedy chcemy uchronić się przed osłabieniem, wzmocnić organizm, należy zwiększyć ilość tych składników w naszej diecie JEDNOCZEŚNIE ELIMINUJĄC do minimum wszelkie fast foody, zupki w proszku, gotowe sosy oraz słodycze. 

Serce mi się ściska kiedy widzę bliskich karmiących swoje dzieci klika dni z rzędu słodkimi płatkami śniadaniowymi z mlekiem na śniadanie, po czym w nagrodę za zjedzone śniadanie dzieci otrzymują lizaka lub ciastka (!), następnie do obiadu jeszcze jakieś chipsy lub kanapka, gdzie jest więcej ketchupu niż pieczywa czy innych składników, popite colą lub napojem owocowym z 2l kartonu kupionego w promocji ( czyli 0,01% owoców,a  reszta to sama chemia!). Obiad oczywiście "podzióbany" bo organizm jest syty, ewentualnie domaga się cukru czy też glutaminianu sodu! Z resztą na obiad zupa na kostkach rosołowych, kawałku wybielonego kurczaka z hipermarketu, który wygląda tak ładnie bo był krótko lecz przyzwoicie karmiony hormonami wzrostu. Oczywiście wszelkie kawałki warzyw powyciągane, ewentualnie ziemniaki mogą być. Bo Misiu tak lubi. A drugie danie to kluski z toną masła i skwarkami, po co surówka. Albo ziemniaki i do tego kawał kotleta. "Już się najadłem", "Już nie mogę" mruczy Misio. "No to chociaż kotlecika zjedz, no już marchewkę zostaw" odpowiada zatroskana mama Misia. Do tego misiu kilka razy w roku jest na antybiotykach, a kilkanaście razy w roku na syropkach, witaminkach w tabletkach i innych cudach "leczących" go z tych częstych zapaleń i przeziębień. "No taka uroda" tłumaczy mama Misia.




Witaminy to nasi sojusznicy. Podstawą zdrowego organizmu jest dobrze skomponowana dieta, która nie pozwala na niedobory witamin i minerałów. Jeśli zadbasz o to na swoim talerzu ,a  do tego dodasz przebywanie na świeżym powietrzu, prawidłowe oddychanie i aktywność fizyczną - trudno będzie Cię złamać jakiejkolwiek chorobie! Nie zapominajmy oczywiście o dobrym nastawieniu i uśmiechu :-) 

Oto parę najistotniejszych informacji o znanych chyba wszystkim kobietom witaminach A i E. Nie bez powodu są one dodawane do różnych suplementów mających na celu wzmocnienie naszych włosów, zwolnienie tempa starzenia się skóry itd. To witaminy urody można by rzec! Ale nie tylko :)


  
Witamina A i E to silne antyoksydanty. Są również niezbędne przy  odbudowie naskórka, a także skóry właściwej. Działanie witamin jest wielokrotnie silniejsze, gdy są podawane razem niż osobno. Dlatego warto łączyć w diecie warzywa i owoce bogate w karoteny, np. marchew, szpinak z orzechami, które są źródłem witaminy E i zdrowych tłuszczy. W internecie można znaleźć masę przepisów na surowe i nie tylko, sałatki, pasty, szejki, koktajle i danie obiadowe z wykorzystaniem warzyw w połączeniu z orzechami i nasionami.


 A -  potocznie nazywana witaminą wzrostu, ponieważ pobudza wzrost kości i zębów u dzieci. Odpowiada za prawidłowy wzrok, właściwe postrzeganie kolorów, poprawia elastyczność skóry opóźniając proces starzenia się skóry. Najczęstszym objawem i skutkiem jednocześnie niedoboru witaminy A są zaburzenia widzenia.Bardzo dobrym źródłem witaminy A są morele, brzoskwinie,marchewka oraz szpinak.

E - witamina młodości to witamina magazynowana jest w tkankach tłuszczowych, mięśniach 
i wątrobie. Silnie zapobiega starzeniu się organizmu, chroni przed nowotworami, poprawia wzrok, wspomaga oddychanie komórek i usprawnia funkcjonowanie mózgu.  Niedobór powoduje obniżenie jakości koncentracji, rozdrażnienie, wczesne starzenie se skóry czy problemy z gojeniem się ran.Spożywając zboża, zielono-liściaste warzywa, migdały, orzechy ziemne i włoskie czy kiełki pszenicy dostarczamy organizmowi sporą dawkę tej drogocennej witaminy.

Witaminy A i E rozpuszczają się w tłuszczu, dlatego dobrze przyswajalne są w połączeniu z tłuszczami roślinnymi. Idealnym ich źródłem są migdały i inne orzechy, które same w sobie zawierają tłuszcze oraz magnez i wapno, które wspomagają ich działanie.


  A i E to niezbędne dla człowieka i nieocenione w zaletach witaminy! Nie zapominajmy o witaminach w diecie, jedzmy dużo warzyw i owoców, dla dobrego samopoczucia, zdrowia, witalności i pięknego wyglądu!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz